niedziela, 12 lutego 2017

Jak planować spełnienie swoich marzeń?

Uczymy się na błędach... 
Język angielski jest obecny najważniejszym językiem na świecie. Praktycznie w każdym kraju można się porozumieć po angielsku. Już nawet w Polsce inaczej patrzą na CV gdy w tabeli mamy podaną znajomość angielskiego. Nasz rynek zaczął się rozrastać i wszędzie potrzebują pracowników ze znajomością języka angielskiego.
Jednak gdy mieliśmy możliwość uczyć się jezyka za darmo w szkole. Nie koniecznie chcieliśmy z tego kożystać. Teraz gdy praca zabiera nam większość dnia zaczynamy rozumieć sens nauki, studiów i tego co tłumaczyli nam dorośli gdy byliśmy jeszcze w szkole.
Teraz dopiero gdy trzeba okiełznać życie codzienne, pracę, dzieci i jeszcze szkołe, nauke, rozwój osobisty i nie zatracić się w tych obowiązkach, rozumiemy sens słów starszych od nas.

Jakiś czas temu na moim fb pisałam o celach które sobie założyłam.
Jednak powoli uczę się organizacji, aby realizować je odpowiednio.
Umieć rozgraniczyć co jest ważne a co pilne.
Jeden z celi które był podany to właśnie nauka angielskiego.

 Plan spełnienia Celu nr 1 

Cel nr 1 - 09/2016 - 12/2017 
NAUKA JĘZYKA ANGIELSKIEGO (stopień komunikatywny) 
- Opanowanie podstawowych zwrotów potrzebnych do pracy.
- Zapisanie się do szkoły.
- Każdą lekcję w domu powtórzyć i przygotować się na kolejną.
- Systematycznie uczęszczać w zajęciach (wyjątkami mogą być tylko Bardzo Ważne sprawy)
- Trenować systematycznie mowę, komunikację w tym języku. (min4x w tyg po 15 min w domu)
Jeśli mam możliwość także rozmowy z kimś, to dodatkowy atut)
- Zaliczyć egzamin kończący pierwszy rok szkoły. (kwiecień-maj 2017)


Początkowo ciężko było o systematyczność w ćwiczeniach i trenowaniu angielskiego. Jednak znalazłam kilka sposobów na powtórki nawet w momentach których nie jestem tego świadoma.

> Chociażby kupowanie angielskich produktów zmusza mnie do myślenia nad opisem na opakowaniach, składem itp
> Czytanie komunikatów podczas podróży, próba zrozumienia sensu. (trening wymowy, pamięci)
> Słuchanie muzyki w drodze do pracy, z pracy i czasem w pracy oraz wyłapywanie znanych mi zwrótów. Próba zrozumienia więcej i wiecej.
> Jeśli mam możliwość konwersacji z kimś po angielsku, nie chowam już głowy w piasek i pytam, próbuje przejąć inicjatywę.

A jakie ty masz sposoby na naukę bez konieczności poświęcania czasu?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za odwiedziny. ;)
Możesz liczyć na rewanż z mojej strony ;)